Site icon zwierzaki.expert

Kot u psychologa? – to może się zdarzyć

Kot w domu to delikatne mruczenie, gracja, ciepło, przyjaźń. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że im więcej głaszcze się kota, tym dłużej się żyje. Oczywiście nikt tego stwierdzenia nie udowodnił praktyczne, ale faktem jest, że dom, w którym mieszka kot, to dom szczęśliwy. Kot wydaje się współmieszkańcem zdecydowanie mniej kłopotliwym niż pies. Jest spokojny, zrównoważony, nie potrzebuje tak dużo atencji i uwagi jak inne zwierzęta. Po prostu współlokator doskonały. Bywa jednak, że tak idealne zwierzę ma swoje słabości i problemy. Większość z nich to normalne zachowania kota, tyle że ujawnione w nieoczekiwanym momencie. Warto uważnie śledzić swojego czworonożnego pupila, a wszystkie niepokojące objawy konsultować z weterynarzem. Tytuł „Kot u psychologa” jest trochę prowokujący, ale pokazuje, że i te spokojne zwierzaki mogą mieć problemy o podłożu psychicznym.

Agresja u kota

Jeśli spokojny do tej pory kot wykaże zachowania agresywne, musimy sprawdzić, co jest tego przyczyną? Najczęściej agresja może być wywołana nudą, brakiem zainteresowania ze strony właściciela, albo jej nadmiarem, strachem, pojawieniem się innych zwierząt w domu. Zachowanie zwierzęcia wyraźnie sygnalizuje, że przekroczona została granica. Zwierzę energicznie macha ogonem i wydaje pomruki niezadowolenia. W sytuacjach poważniejszych może dojść do gryzienia i drapania. W takich momentach właściciel powinien zareagować. Jeśli agresja spowodowana jest nudą i dłuższą nieobecnością właściciela – trzeba to zmienić. Kot powinien być odpowiednio stymulowany. Nowe zabawki, gry i zabawy powinny uspokoić futrzaka. Agresja wywołana strachem dotyczy najczęściej kotów nieśmiałych lub nadmiernie pobudzonych, np. przez dzieci. Najmłodszym należy wyjaśnić jak powinny traktować kota nie czyniąc z niego żywej zabawki. Zwierzę można uspokoić podając mu jego ulubione przysmaki. Trochę trudniej sytuacja wygląda, gdy agresja kota wynika z chęci dominacji. Odważne i pewne siebie zwierzaki próbują zdominować niektórych domowników. Ich agresja przejawia się zastępowaniem drogi lub wydawaniem groźnych pomruków. Na takie zachowanie nie można pozwolić. Osoba, będąca źródłem agresji, musi przejąć kontrolę nad kotem. Można to zrobić za pomocą zabaw, a także karmienia.

Kocia depresja

Słowo depresja kojarzy nam się ze schorzeniem, które dotyka przede wszystkim ludzi. Czy może się zdarzyć sytuacja, kiedy kot jest dotknięty tą przypadłością? Okazuje się, że jak najbardziej. Przyczyną depresji u kota może być długotrwałe rozstanie z opiekunem, kastracja, nagła zmiana otoczenia, samotność, brak słońca. Choroba może objawiać się w różny sposób. Typowe objawy to nagły spadek apetytu, apatia, niechęć do zabawy, długotrwałe spanie. Kot też zdecydowanie mniej pije. U niektórych osobników występują zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, np. niszczenie wyposażenia, autoagresja, długotrwałe i głośne miałczenie. Niekiedy koty starają się zwalczyć chroniczny smutek nadmiernym „zajadaniem”. Podobnie jak u ludzi jest to czynność zastępcza. Właściciel stan depresyjny u kota może rozpoznać również po zmienionej postawie ciała. W wielu przypadkach kocia depresja jest wynikiem poważnych chorób, np. serca, neurologicznych, wirusowych.

Jak pomóc smutnemu kotu?

Smutny kot to przykry widok. W takim stanie potrzebuje szczególnego zainteresowania i stymulacji. Potrzebne mu są dodatkowe zabawki, pozwalające mu np. badać otoczenie. Można organizować zabawy pozorujące polowanie. Jeśli kot przebywa jedynie w domu, warto wybrać się z nim na spacer. Dobre efekty przynosi kocimiętka, działająca pobudzająco. W sklepach zoologicznych dostępne są zabawki zawierające właśnie kocimiętkę. Niektórzy behawioryści twierdzą, że działa ona jak narkotyk, chociaż nie uzależnia. Generalnie – smutnym kotem trzeba się koniecznie zająć.

Kiedy kot jest niespokojny

Smutny kot nie musi być dotknięty depresją. Długotrwała rozłąka z opiekunem, nowy członek rodziny, inne zwierzę, przeprowadzka – to wszystko może wywołać u zwierzęcia niepokój. Nie ma problemu, jeśli jest to niepokój incydentalny. Gorzej, kiedy trwa dłuższy czas. Zaniepokojony kot porusza się na schylonych łapkach, uszy kładzie po sobie, jego pyszczek wydaje się mniejszy, a oczy są szeroko otwarte. Jego niepokój może się objawiać nadmierną aktywnością lub chowaniem się w różnych nietypowych miejscach. Może też załatwiać się poza kuwetą, chociaż wcześniej to się nie zdarzało. W takich sytuacjach można wypróbować kilka metod uspokojenia kota. Przed wyjściem z domu, dać mu jego ulubioną zabawkę, schować w różnych miejscach domu kocie przysmaki, aby nasz pupil miał jakieś zajęcie. Dobrym pomysłem jest zakup sztucznych feromonów, które, rozpylone w różnych miejscach pobytu kota, zapewnią mu pewien relaks.

Przyjmując kota pod swój dach, bierzemy za niego odpowiedzialność. Nie tylko musimy zadbać o jego zdrowie fizyczne, ale i dobre samopoczucie psychiczne. Kiedy koty są szczęśliwe, mrużą oczy. Oby nasi milusińscy mrużyły oczy jak najczęściej.

Tekst: Bogumiła Pierzchanowska

Fot. Artem_Makarov, pixabay

Exit mobile version