Site icon zwierzaki.expert

Najczęstsze choroby szynszyli

Najczęstsze choroby szynszyli

Nieustannie jest w ruchu, je, śpi, bawi się… Zatem wszystko jest w porządku, nasza szynszyla jest zdrowa. Trzeba mieć jednak świadomość, że u gryzoni dość długo nie widać objawów chorobowych, a potem problem błyskawicznie narasta i może skończyć się śmiercią naszego pupila, jeśli odpowiednio wcześnie nie zareagujemy. Specjaliści podkreślają, że szynszyle potrafią długo ukrywać wszelkie dolegliwości, ból, dyskomfort. W ich przypadku bardzo ważna jest profilaktyka i diagnostyka, którą należy przeprowadzać co najmniej raz w roku u lekarza weterynarii. Warto podkreślić, że nie wszyscy weterynarze podejmą się diagnostyki szynszyli. Czasami trzeba szukać weterynarza zajmującego się zwierzętami egzotycznymi.

Jakie objawy świadczą, że szynszyla jest chora?

Szynszyle są zwierzętami długowiecznymi. Najczęściej w warunkach domowych dożywają 8-10 lat. Bywa, że jest to 15, a nawet 20 lat. Przebywając tak długo ze zwierzęciem doskonale zauważamy pewne problemy, które je trapią. Mogą być one objawami choroby. Na co trzeba zwrócić uwagę? Co nas powinno zaniepokoić?

Szynszyle są narażone na wiele chorób. Które z nich są najgroźniejsze?

Biegunka – groźne odwodnienie

Poważną chorobą układu pokarmowego u szynszyli jest biegunka. W krótkim czasie prowadzi do odwodnienia organizmu i utraty niezbędnych minerałów. Konsekwencją biegunki może być nawet śmierć zwierzęcia. W tym przypadku najlepszą metodą jest zapobieganie. Biegunka jest najczęściej konsekwencją niewłaściwej higieny klatki i wszystkich przedmiotów z jakich gryzoń korzysta, a także podawanie złej jakości siana, zbyt dużej ilości zieleniny lub nagła zmiana diety. Pomocą dla chorego zwierzątka jest podawanie dużej ilości wody z dodatkiem cukru, a także zaaplikowanie tabletki węgla.

Grzybica u szynszyli – choroba zakaźna

Jest to bardzo groźna i niestety niebezpieczna choroba dotykająca szynszyle. Często występuje u młodych osobników, tuż po przeprowadzce do nowego domu. Zwierzątko może się zarazić dwoma drogami: poprzez kontakt z innym zakażonym osobnikiem, ewentualnie grzyb przenosi się na przedmiocie, np. grzebieniu używanym do pielęgnacji futra. Choroba na początku obejmuje okolice uszu, powiek i nosa. Z czasem przenosi się na brzuch, kończyny. Objawia się plackowatym łysieniem. Odsłonięta skóra jest zaczerwieniona i podrażniona. Może dochodzić też do ropnego zapalenia skóry. Leczenie jest długotrwałe i skomplikowane. Najczęściej weterynarz zastosuje leczenie farmakologiczne, ale konieczne będzie też odkażenie środowiska, w którym żyje szynszyla. Do leczenia zostaną włączone odpowiednie maści i kremy.

Niezakaźny nieżyt nosa – nie można lekceważyć

Kataru u szynszyla nie można bagatelizować. Zwierzątku wycieka śluz z nosa, łzawią oczy, ma przyspieszony oddech. Można też zaobserwować wyraźny spadek apetytu i zmniejszenie aktywności. Przyczyną choroby jest najczęściej środowisko, w którym przebywa: zbyt duża wilgotność powietrza, nagłe zmiany temperatury, przeciągi. Szynszylę można leczyć podobnie jak leczy się człowieka. Zdecydowanie zaleca się zwiększyć witaminę C, dostępną w owocach, np. owocach dzikiej róży. Najbezpieczniej jednak skonsultować się z weterynarzem.

Zaparcia – niedrożność jelit

Chorobę można rozpoznać badając podbrzusze gryzonia. Łatwo można wyczuć zalegające grudki jedzenia. Problem poznajemy też obserwując odchody. Małe i twarde – są sygnałem, że mogło dojść do niedrożności jelit. To bardzo poważny problem zdrowotny, który może doprowadzić nawet do śmierci zwierzaka. Przyczyny to: nieprawidłowa dieta, niewielka ilość wody, niedostateczna ilość ruchu lub kłaczki futra zalegające w żołądku. Jak pomóc szynszyli? Konieczna jest wizyta u weterynarza. Szynszylę trzeba też skłonić do większej aktywności, zwiększyć ilość dobrej jakości siana w diecie, a raz w miesiącu podać sok ze świeżego ananasa.

Szynszyle są zazwyczaj dość zdrowymi zwierzętami. Pamiętajmy jednak, by zwracać uwagę na nietypowe zachowanie gryzonia. Poza wymienionymi chorobami, nasz pupil może mieć kłopoty z zębami, zapalenie spojówek, a nawet udar cieplny. Starajmy się swoim zwierzętom stworzyć optymalne warunki do rozwoju, a w razie problemów, kontaktujmy się z weterynarzem.

Tekst: Bogumiła Pierzchanowska

Fot. Justin Qian, flickr.com

Exit mobile version