Ludzie poprzez nadmiar bodźców, które docierają do nich każdego dnia oraz przemęczenie powoli zatracili swój wewnętrzny głos, tak zwaną intuicję. Mówi się, że dotyczy ona kobiet, a jednak mają ją również panowie, tylko bardzo trudno w dzisiejszych czasach ją usłyszeć. W przypadku zwierząt jest zupełnie inaczej. Nadal działają one instynktownie jak wieki temu. Żyją w otoczeniu człowieka, chociaż ich potrzeby i zew pozostał niezmienny. Powstało już wiele badań na temat zwierzęcej intuicji, która często ratuje ludziom zdrowie, a nawet życie.
Ratunek w chorobie
Jak się okazuje, pupile często wyczuwają nasz gorszy nastrój i złe samopoczucie. Ich obecność, przytulanie, głaskanie potrafi obniżyć poziom stresu oraz ciśnienie krwi. Koty w momencie choroby swojego pana przestają chodzić własnymi ścieżkami i ukrywać się w szafie. W takich chwilach trwają przy swoim właścicielu, dopóki jego stan się nie poprawi. Istnieją już nawet terapie lecznicze dla osób chorych, z udziałem zwierząt takich jak psy, konie czy nawet świnki morskie. Wiele badań, ponad wszelką wątpliwość wskazuje, że kontakt ze zwierzęciem, ma zbawienny wpływ na zdrowie fizyczne oraz sferę psychiczną pacjentów.
Co niezwykle ważne i zaskakujące, zwierzęta mają umiejętność przewidywania ataków padaczki lub niebezpiecznego spadku cukru, jak również zasłabnięć. Czasem nawet kilka godzin przed tego typu sytuacją są wyraźnie niespokojne i nie odstępują potencjalnie zagrożonej osoby na krok. Jest to ogromne wsparcie dla chorych, którzy obserwując zachowanie swojego psa, mogą się przygotować, przyjmując bezpieczną pozycję lub uprzedzić kogoś z rodziny. Cukrzycy posiadający tak wyszkolonego psa, mogą spać spokojnie, ponieważ zwierzę wyczuwając spadek cukru, obudzi swojego właściciela, dzięki czemu nie zapadnie on w śpiączkę. To wręcz niesamowite jak wiele człowiek im zawdzięcza.
Zwierzęta mają zdolność do wyczuwania na odległość, że jego właścicielowi coś złego się przytrafiło. Najczęstszą reakcją jest wówczas rozpaczliwe wycie psów, chociaż raporty wskazują także na tak zwany płacz kota.
Powroty
Niejednokrotnie opisywane były historie zwierząt, które przemierzały dziesiątki, a nawet setki kilometrów, aby wrócić do swojego domu. Co ciekawe, potrafiły znaleźć drogę, po tym jak zostały wywiezione samochodem lub drogą powietrzną, więc nie miały możliwości znaleźć punktu odniesienia.
Wyczuwanie katastrof
Znanym, jednak niedocenianym faktem jest to, że zwierzęta dzięki swojej intuicji oraz umiejętnościom, nadal bliżej nam nie znanym, potrafią przewidzieć nadchodzące katastrofy. Najbardziej wrażliwe na zachodzące zmiany są słonie, które uciekając, nie tylko chronią siebie i swoje rodzinę. Dodatkowo rozpaczliwie trąbią, informując o niebezpieczeństwie wszystkie gatunki zamieszkujące okolicę. Najbardziej znaną historią ostatnich czasów była ich szaleńcza pogoń i trąbienie tuż przed zabójczą falą tsunami z 2004 roku. Dzięki obserwacji zwierząt ocalały wówczas miejscowe plemiona, które podążały za nimi. Ogromne przeczucie w kwestii bezpieczeństwa mają także żółwie, węże, delfiny, nietoperze oraz szczury. Domowe zwierzęta również wyczuwają zagrożenie i zachowują się zupełnie inaczej niż dotychczas. Dlatego nie należy lekceważyć potęgi ich intuicji.