U kotów domowych, w przeciwieństwie do psów, zróżnicowanie między różnymi rasami nie jest aż tak duże. Ale i u kotów zdarzają się efekty zaskakujących mutacji genetycznych. Na szczęście nie każda mutacja prowadzi do powstania nowej rasy, ale zdarza się, że powoduje wady u tych już istniejących. Przyjrzyjmy się najczęściej występującym u kotów wadom genetycznym.
Polidaktylia
Polidaktylia to wada wrodzona, polegająca na wykształceniu dodatkowego palca lub palców. Jeżeli jeden z rodziców jest nosicielem genu polidaktylii, istnieje prawdopodobieństwo że około 50% potomstwa odziedziczy tą cechę. Koty mają po 5 palców w każdej przedniej łapie i po 4 w tylnej, co daje w sumie 18 palców. W przypadku polidaktylii, palców jest więcej. Najczęściej polidaktylia u kotów objawia się w postaci dodatkowego palca w przednich łapach. Stosunkowo często występuje u kotów Hemingwaya i u maine coonów. Mutacja w żaden sposób nie upośledza zdrowia kota, nie wiążą się z nią żadne dodatkowe niedomagania czy wady rozwojowe. Gdyby jednak dodatkowy palec przeszkadzał kotu w poruszaniu się, lekarz weterynarii może zdecydować o konieczności jego amputacji. Dawniej wierzono, że koty z polidaktylią przynoszą szczęście, dlatego chętnie zabierali je na pokład marynarze.
Szylkretowy kocurek
Szylkretowy kot to prawie na pewno kotka. Samce o takim umaszczeniu pojawiają się tylko raz na 50 tysięcy urodzeń. W dodatki zdecydowana większość z nich jest bezpłodna. Płodny szylkretowy kocur to prawdziwa rzadkość. Rudy i czarny kolor futra przenoszone są przez chromosomy X, przy czym każdy chromosom może kodować tylko jeden z tych kolorów. By oba te kolory spotkały się u kota, muszą być obecne w jego komórkach dwa chromosomy X. Tak dzieje się u kotek. Z powodu anomalii genetycznej, pojawiają się czasem osobniki z dodatkowym chromosomem, czyli o genotypie XXY – samce, które dzięki obecności dwóch chromosomów X mają zarówno czarne, jak i rude umaszczenie czyli szylkretowe. Podejrzewa się, że nieliczne płodne, szylkretowe kocurki, mają komórki z różnymi zestawami genów – raz jest to XX, innym razem XY.
Vitligo
Vitligo to po prostu bielactwo, czyli stan polegający na częściowej utracie pigmentu w skórze. W efekcie na futrze i skórze zwierząt pojawiają się białe plamy. Kot może przy tym urodzić się normalnie umaszczony i dopiero z wiekiem jego futro ulega odbarwieniu. Najbardziej znanym kotem z vitligo jest Scrappy, zwany czasem kocim Michaelem Jacksonem. Scrappy urodził się jako czarny kociak, z czasem zaczął bieleć miejscami i wreszcie zyskał bardzo unikatowy wzór sierści.
Skrócenie ogona
Mutacjami genetycznymi spowodowane jest, występujące u kilku ras, skrócenie ogona. Niektóre mutacje w żaden sposób nie wpływają na zdrowie i komfort życia zwierzęcia, ale inne powodują duży ból i dodatkowe problemy. Bolesność tylnego odcinka kręgosłupa i ogona, to przypadłość na przykład kotów rasy manx i japoński bobtail. U manxów mutacja może skutkować dodatkowo bólem tylnych nóg i nieprawidłowym poruszaniem się, problemami z defekacją i oddawaniem moczu. Natomiast krótkoogoniaste rasy, takie jak kurylskie bobtaile i karelskie bobtaile, nie odczuwają żadnych konsekwencji i mogą bez trudu i bólu machać krótkimi ogonkami do woli.
Oklapnięte uszy
Szkockie foldy zdobywają w ostatnich latach ogromną popularność. W obrębie rasy występują zarówno koty z uszami normalnie rozwiniętymi, jak i z uszami załamanymi do przodu. Tak załamane uszy nadają kotu słodki wygląd, ale są efektem wady genetycznej, wpływającej na budowę chrząstki. Mutacja nie tylko wpływa na kształt małżowiny usznej, ale też na wady w budowie kręgosłupa i tylnych nóg, zwapnienia, sztywnienia i deformacje. By temu zapobiec, zakazane jest krzyżowanie dwóch szkockich foldów ze zwisłymi uszami.
Dodatkowe uszy
Dodatkowe uszy u kota to prawdziwa rzadkość. Tak naprawdę zresztą taki kot ma tylko dwoje uszu, plus dwa dodatkowe wyrostki, które tylko wyglądają jak uszy. Ta mutacja jest czysto kosmetyczna i poza ciekawym efektem wizualnym nie wiąże się na szczęście z żadnymi problemami zdrowotnymi kota.
Koci jamnik
Koci jamnik to nazwa używana w odniesieniu do kotów rasy munchkin. Skrócenie kończyn u munchkinów jest efektem wady genetycznej zwanej achondroplazją. Te kocie karzełki budzą wiele kontrowersji, i choć według niektórych poruszają się równie sprawnie jak inne koty, dla ich obrońców to słaby argument. Skrócenie łap przy normalnej długości tułowia może skutkować podobnymi problemami, jak u jamników – bólami kręgosłupa, otyłością, problemami ze stawami.
Dorota Filip
Fot. aksarah. Sophkins, Tahir Osman, pixabay.com, pexels.com